„Jedno z bardziej eksperymentalnych miast na trasie” UEP po raz pierwszy w Ostrowcu!


Rozmowa z Michałem Chleboszem, bookerem, założycielem Wild Bread Booking i pomysłodawcą imprezy.
Po raz pierwszy do Ostrowca Świętokrzyskiego zawita Ultimate Emo Party. To seria imprez, która zdobywa ogromną popularność nie tylko w Polsce, ale i w Norwegii. Ostrowczanie będą mogli wsłuchiwać się w nostalgiczne dźwięki już we wrześniu.
*Wszystkie wykorzystane w tekście fotografie są autorstwa Bartka Sadłosa.
Skąd pomysł na stworzenie Ultimate Emo Party i czym tak naprawdę jest to wydarzenie?
Hej Bartku, dzięki za zaproszenie do rozmowy i Twojego miasta!Pomysł na Ultimate Emo Party powstał już w 2019 roku, kiedy to we wrocławskim klubie D.K. Luksus odbyły się pierwsze nieśmiałe edycje. To był czwartek, wstęp wolny, nie byłem do końca przekonany, że to się może udać. Wyszło nie najgorzej, ale nie kontynuowałem pomysłu. W międzyczasie pojawił się COVID, a ja emigrowałem zagranicę.
Koncept zakładał granie muzyki ubiegłych dekad, począwszy od fali amerykańskiego pop punka, czyli Green Day, The Offspring, przez zespoły nu metalowe, które rządziły na przełomie wieków, tj. Limp Bizkit, Linkin Park, aż do największej fali komercyjnego EMO - My Chemical Romance, Fall Out Boy itp.
Pod koniec 2022 roku w moim miejscu pracy w Oslo odbyła się impreza z muzyką Taylor Swift i tam na drugiej scenie DJ-ka grała hity Paramore czy Blink-182. Widok ludzi bawiących się w rytm numerów, na których się wychowałem był punktem zapalnym do spróbowania ponownie.
Rzuciłem szefowi pomysł, on niechętnie, ale się zgodził i dał termin. Pierwsza edycja Ultimate Emo Party wyprzedała się w 12 dni na 450 osób! Ludzie byli zachwyceni i kolejne imprezy odbywały się na jeszcze większej sali. To co wyróżnia UEP na tle innych imprez to fakt, że miksujemy wszystkie numery z teledyskami na żywo, dla dodatkowego elementu nostalgii.


Jak wygląda zainteresowanie tymi wydarzeniami w Polsce?
W Polsce zaczęliśmy z dużym przytupem, bo przepełnionymi letnimi edycjami we Wrocławiu i Warszawie. Jesienią ubiegłego roku odbyła się pierwsza trasa po kraju, w ramach której odwiedziliśmy aż 9 miast. Było to spore przedsięwzięcie i ogromne ryzyko, ale wyszło rewelacyjnie. Od Krakowa po Kołobrzeg, czy imprezę w stolicy w poniedziałek, każde z tych wydarzeń było piękne na swój sposób i przyniosło nam rzeszę fanów. W tym roku mierzymy jeszcze wyżej, bo zagramy łącznie w aż 16 polskich miastach. Nigdy tak łatwo nie współpracowało mi się z klubami, jak przy tej trasie, wszystkie daty udało się potwierdzić w niecałe 2 tygodnie!
Jeżeli dobrze kojarzę, to na co dzień żyjesz w Norwegii, ale jednak dużo imprez organizujesz w naszym kraju. Jak Ci się udaje to pogodzić?
Tak, mieszkam w Oslo od końca 2021 roku. Choć większość działań na polskim rynku koncertowym robię zdalnie, to jednak na emo imprezach zawsze jestem osobiście, bo gram też jako DJ i jest to dobra okazja, żeby spotkać się ze starymi znajomymi. Na szczęście w mojej aktualnej pracy nie mają z tym problemu i sam ustalam kiedy mogę/chcę pracować. Jestem w trakcie ważnych zmian, gdyż dostałem propozycję stanowiska bookera w dużym nowym klubie. Choć jeszcze nie mogę mówić o szczegółach, będzie to dla mnie zdecydowanie największe wyzwanie w życiu. Mimo wieloletniego doświadczenia w budowaniu kalendarza imprez, Norwegia to zupełnie inny rynek i możliwości. Całe wrzesień i październik spędzam w Polsce, a później raczej nieprędko zjawię się z powrotem.
Napisałeś na swoim Facebooku, że Ostrowiec to najbardziej eksperymentalne miasto na trasie. Co to oznacza?
W wielu miastach na tej trasie nigdy nie graliśmy. Po raz pierwszy pojawimy się w Rzeszowie, Toruniu, Bydgoszczy, Płocku, Olsztynie, Lublinie i właśnie Ostrowcu Świętokrzyskim. O ile pozostałe miejscowości często można zobaczyć na plakatach trasowych, tak Ostrowiec dzięki Restauracji Primo dopiero zaczyna pojawiać się na koncertowej mapie Polski. Mieliśmy spore obawy przed tym ogłoszeniem, ale kilka wiadomości od fanów, którzy zadeklarowali swoją obecność rozwiało wątpliwości! Mamy nadzieję, że ten eksperyment pokaże innym artystom, że jest dla kogo grać i warto wpaść do Ostrowca Świętokrzyskiego ze swoim projektem.
Rozmawiał Bartłomiej Dybiec.




Na początku tylko Ty grałeś, postanowiłeś rozbudować wydarzenia także o część koncertową. Dlaczego?
Wykorzystując potencjał imprezy, na której grane są kawałki zespołów, które osiągnęły komercyjny sukces, uznałem, że to idealna platforma dla początkujących artystów. Organizując koncerty pod aliasem Wild Bread Booking, od 11 lat staram się promować młode kapele, jednak jest to ciężki kawałek chleba i przy natłoku dużych koncertów łatwo jest pominąć ciekawe wydarzenie z undergroundu. Dlatego na Ultimate Emo Party obowiązuje tylko jeden rodzaj biletu - na koncerty i imprezę, dzięki czemu ludzie przychodzą wcześnie i często niespodziewanie bawią się lepiej przy muzyce na żywo niż DJ-u.
Informacje od organizatora:
„🖤 Ultimate Emo Party po raz pierwszy w Ostrowcu Świętokrzyskim 🖤
3 zespoły, całonocna imprezka z teledyskami na żywo i co, źle? Otóż nienajgorzej! Jesienią spotkamy się w aż 15 polskich miastach. To nie była faza mamo, to EMO rewolucja!
Przejmujemy znakomitą salę koncertową restauracji PRIMO, w której wystąpią:
- CAFETRAUMA (Wrocław)
https://open.spotify.com/artist/49BvAtfEqPHiCWmq6dTwR2
- PRETENSJE (Wrocław)
https://open.spotify.com/artist/4ERcPXKRGC38uXupJTfWGC
- LIE AFTER LIE (Wrocław)
https://open.spotify.com/artist/5ZisgrT3G7Ah43vWew1Xdx
+ afterowy DJ Villbrød z setem pełnym największych EMO hitów od pop punka po nu metal!
_________________________
21.09.24 (sobota)
PRIMO
Osiedle Ogrody 28, Ostrowiec Świętokrzyski
start: 19:00
bilety: 30zł (pierwsza pula) / 40zł (regular) / 50zł (w dniu imprezy)”